Czary Gary

Gotowanie

Miesiąc: Maj 2016 (strona 1 z 2)

CROQUEMBOUCHE

…  czyli tort złożony z kilkudziesięciu małych ptysi z kremem waniliowym w środku ułożonych w kształcie piramidki i otulony karmelowymi nitkami. Jest to tradycyjny tort francuski, jeden z popularniejszych tortów weselnych. Nazwa wywodzi się od francuskich słów croque en bouche oznaczających „chrupkie w ustach”. 

Ten tort “chodził” za mną już od jakiegoś czasu, aż nadarzyła się okazja DZIEŃ MATKI , aby go w końcu wykonać
Niby prosty do zrobienia, jednak przyrządzenie go zajmuje trochę czasu, za to potem smakuje wyśmienicie!

 
SAM_4110aa

                                                                                                                CIASTO PARZONE (ptysiowe)

  • 1/2 L. wody
  • 20 dkg masła
  • 40 dkg. mąki pszennej
  • 8 jajek
  • szczypta soli ( nabrać w palce)

                                                                                                                                       KREM

  • 1 litr mleka
  • 25 dkg cukru
  • 12 dkg mąki pszennej,
  • 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej,
  • 6 jajek,
  • 1- 2 laski wanilii.

                                                                                                                         KARMEL

  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżki wody.

CIASTO – Wodę zagotować z masłem, dodać mąkę, sól i mieszać intensywnie, aby jej nie przypalić.
Kiedy powstanie jednolita masa odstawić aby przestygła..
Do zimnej masy dodawać po jednym całym jajku i ubijać mikserem do momentu, aż jajko całkowicie wymiesza się z ciastem.
Dopiero wtedy dodawać kolejne jajko i ubijać Tak postępować ze wszystkimi jajkami.
Gotową masę włożyć do worka cukierniczego z okrągłą, szeroką końcówką wyciskać małe kulki ptysiowe ( o śred. 3 cm)
na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Kulki wyciskami zachowując odległość między nimi bo podczas pieczenia urosną.
Powinno wyjść ok. 55 – 60 ptysi.
Piekarnik nagrzać do 200 st. Wstawić blachę z ptysiami i piec ok. 30 min. na złoty kolor.
Następnie wyjąć z piekarnika i ostudzić.

KREM – Laskę wanilii przeciąć wzdłuż na pół. Wyskrobać ziarenka i wrzucić do mleka wraz z przepołowioną laską.
Mleko zagotować.
Całe jajka utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodać zmieszane mąki i wymieszać całość..
Z zagotowanego mleka wyjąć laskę wanilii. Mleko wlać do masy jajecznej i dokładnie wymieszać.
Następnie przelać do garnka i cały czas mieszając ( mozna mikserem na najniższych obrotach) aby nie przypalić doprowadzić do zagotowaia.
Masa powinna być gęsta i gładka. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Zimny krem włóż do worka cukierniczego i nadziewać nim upieczone i ostudzone ptysie.

KARMEL – Do garnka o grubym dnie wsypać cukier i dodać wodę. Wymieszać, a następnie podgrzewać na małym ogniu do czasu, aż grudki zaczną się rozpuszczać. Wtedy pozostawić garnek bez mieszania i czekać do momentu, aż kolor cukru zacznie się zmieniać na bursztynowy.
Wtedy garnek zdjąć z ognia.

Gotowe nadziane ptysie układać w wieżę o kształcie piramidy z okrągłą podstawą, za każdym razem maczając kolejnego ptysia w karmelu, najlepiej przy pomocy szczypców. Uważać bo karmel jest bardzo gorący.
Po ułożeniu całej piramidy zanurzyć widelec w pozostalym karmelu i nałożyć za jego pomocą ciągnący się karmel w formie nitek otulając piramidkę. Można dodatkowo ozdobić spozywczymi kwiatkami lub kawałkami owoców.

SAM_4108A

SAM_4121a

Tarta z ryżem jaśminowym, szpinakiem i serem.

Jedliście tartę z ryżem?
Ja też nie :) ,… aż do dzisiaj.
A wszystko za sprawą akcji Dogadamy się w kuchni? ZaRYŻykujmy
Szukałam czegoś fajnego, innego i smacznego, czegoś co mogłabym zaproponować Józkowi :)

Sama chyba nie zdecydowałabym się na takie połączenie smaków, ale wyszperałam w starej książce kucharskiej właśnie ten przepis i byłam ciekawa jak smakuje tarta ryżem.
Postanowiłam zaRYŻykować i przyrządzić.
Trochę małych zmian od siebie i wyszło naprawdę smacznie.
Cieniutkie kruche ciasto, soczysty ryżowy farsz z dodatkiem szpinaku naturalnego jogurtu i serów,… idealne połączenie.
Doskonała opcja na wiosenno – letnie danie.
Nie wierzycie?
Zapraszam do wypróbowania.

 CIASTO:
20 dkg. maki pszennej,
1/2 kostki zimnego masła ( 12,5 dkg)
1 plaska łyżeczka soli,
1 płaska łyżeczka cukru pudru,
1 żółtko,
2 łyżki zimnej wody.

FARSZ
25 dkg. ryżu jaśminowego ( 2 woreczki) – u mnie ryż Uncle Bens,
1 op. szpinaku mrożonego liście lub 25 dkg. świeżego,
1 łyżka masła,
2 ząbki czosnku,
1 kulka sera mozzarella,
10 dkg. startego sera parmezanu,
2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego,
sól i pieprz do smaku.

DODATKOWO
kawałek papieru do pieczenia – wielkości formy,
szklankę surowej fasoli do obciążenia ciasta podczas pieczenia

Na stolnicę przesiać mąkę, dodać sol, cukier puder i pociete w kostkę masło.
Masło wetrzeć w mąkę tak aby powstało ciasto przypominające kruszonkę.
Żółtko roztrzepać z 2 łyzkami zimnej wody. wlać do maki i szybkimi ruchami zagnieść gładkie ciasto.
Uformować kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godz.

Ryż ugotować na w osolonej wodzie – czas gotowania nieco przedłużyć niż jest zalecany, aby był miękki ale nie rozgotowany.
Na patelni rozgrzać łyżkę masła i poddusić na nim szpinak – w przypadku mrożonego musi odparować nadmiar wody.
Dodać zmiażdżony czosnek. Lekko posolić.

Ciasto rozwałkować na grubość ok. 3 mm.
Wyłożyć nim dno i boki natłuszczonej formy do tart ( o śr. 23 – 25 cm.)
.Nakłuć widelcem w paru miejscach. Na wierzch położyć kawałek papieru do pieczenia i wsypać na papier fasolę.
Obciążone fasola ciasto podczas pieczenia sprawi, że dno się nie podniesie, tarta będzie idealne cienka.
Tak przygotowane ciasto wstawić do nagrzanego do 200 st. piekarnika na 20 min.- aż brzegi tarty będą lekko rumiane.

W tym czasie ryż zmieszać ze szpinakiem jogurtem.
Wsypać połowę startego parmezanu i połowę mozzarelli pociętej w drobną kosteczkę.
Wszystko razem połączyć. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Z podpieczonego ciasta usunąć papier i fasolę, Nałożyć ciepły farsz i wyrównać powierzchnię.
Posypać pozostałymi serami.
Temperaturę piekarnika obniżyć do 180 st. wstawić ponownie tartę i zapiekać kolejne 20 min. aż calość się lekko zarumieni.
wyjąć z piecza, odczekać aż lekko ostygnie – wtedy lepiej się kroi i przekłada na talerze.
Podawać na ciepło.

 

 

 

 

 

 

Żywiec Zdrój Soczysty – mój test z TestMeToo

Dzięki platformie TestMetoo miałam możliwość przetestować nowy
Żywiec Zdrój Soczysty jabłkowy niegazowany.

ZAPRASZAM do obejrzenia i poczytania

**************************************************

SAM_3735a

W przesyłce, ktorą otrzymałam było 6 butelek po 500ml. każda.
Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne: mała, praktyczna plastikowa butelka, ze złocistym sokiem jabłkowym, kolorowa etykieta i hasło, które brzmi obiecująco:
“Połączenie krystalicznie czystej wody z pysznym sokiem z owoców” –  kompozycja wyjątkowa.

Dalej nieco wzniosły tekst :) , również podkreślający elementy natury, które były inspiracją do powstania Soczystego Żywiec Zdrój:
Porywisty wiatr wygrywający
na liściach piękną melodię.
Gorąca lawa rozcinająca
monumentalne, górskie głazy.

Zawsze gdy różne elementy natury łączą się ze sobą,
tworzą wyjątkowy efekt.

Kolej na przedstawienie składu:
Naturalna woda mineralna 91%, cukier, sok jabłkowy z zagęszczonego soku jabłkowego 4%,
ekstrakt jabłkowy.
Regulator kwasowości: kwas cytrynowy, aromat, aromat naturalny.
Wartość odżywcza produktu:
w100ml / w1porcji 250ml / %w RWS*(1porcja)
Wartość energetyczna(kJ/kcal) 84,9/20,3 212,3/50,8 3
Węglowodany (g) 4,8 11,8 5
w tym cukry (g) 4,8 11,8 13
Typ:
Smakowa
Rodzaj:
Niegazowana .
… skład całkiem przyzwoity. Na tle innych wód smakowych wypada dobrze.

Napój dotarł do mnie akurat na długi majowy weekend, więc była okazja przetestować go w szerszym gronie.
Został podany do rodzinnego obiadu.

SAM_3739a
Rodzinka od razu zabrała się za lekturę etykiety  , stwierdzając, że jest ok…. trochę jednak było “kręcenie nosem” na zawartość cukru i regulatora kwasowości..
Ogólnie fajne połączenie wody i soku.
W smaku przyjemny, owocowy i orzeźwiający Wyraźnie wyczuwalny smak jabłka
W sam raz słodki, szkoda jednak że z dodatkiem cukru. Sok sam w sobie byłby może mniej słodki ale lżejszy i zdrowszy :)
Jednak na tle innych wód smakowych wypada bardzo dobrze..

Praktyczna, plastikowa butelka o pojemności 0,5 l. mieści się nawet w damskiej torebce czy szkolnym plecaku,… tak więc jak najbardziej do zabrania do pracy, szkoły, czy wycieczkę.
Jest smacznym dopełnieniem posiłków, komponuje się świetnie z każdym rodzajem dania.
Smaczny za równo do śniadania jak i obiadu.

bbb

Doskonale gasi pragnienie po wysiłku fizycznym. Jeśli aktywnie spędzamy czas na świeżym powietrzu to warto mieć ze sobą Żywiec Zdrój Soczysty.

Czy polecam…? Tak, polecam :)
Nie jest to może jeszcze produkt tak doskonały jakim życzyłbym sobie niejeden z nas, ale jak już wspominałam powyżej, biorąc pod uwagę inne wody smakowe,  Żywiec Zdrój Soczysty jabłkowy zasługuje na wysoką ocenę.
Aby się o tym przekonać proszę wypróbować osobiście :)

TestMeToo - dołącz do nas

Pesto z czosnku niedźwiedziego

Dzisiaj proponuję pesto z czosnku niedźwiedziego, to już ostatni moment na zrobienie. go.
Najlepiej zbierać już w kwietniu i na początku maja, jeszcze przed kwitnieniem.

Pesto które proponuję jest takie podstawowe bez żadnych dodatków typu: orzeszki, migdały,… czyli do wszystkiego :)
Można powiedzieć, że jest to takie naturalne zakonserwowanie czosnku. Bez pasteryzowania i gotowania.
Chodzi mi głównie o zrobienie przyprawy, którą mogę zamknąć w słoiczkach i przechowując w chłodnym miejscu mieć przez kilka tygodni czy nawet miesięcy.
A jeśli będę potrzebować jakieś pesto smakowe, to w każdej chwili można dodać zmielony czy utarty “dodatek” zmieszać z pesto ze słoika i już gotowe!

SAM_3866a

  • świeże liście czosnku niedźwiedziego
  • oliwa z oliwek extra vergin
  • sól

Umyte i osuszone liście wystarczy zmiksować z oliwą i odrobiną soli.
Powstałą papkę przełożyć do wyparzonych, suchych słoiczków.
Ugnieść łyżką i zalać taką ilością oliwy, by lekko pokrywała całą masę.
Dokładnie zamknąć i przechowywać w chłodnym miejscu, w lodowce lub w piwniczce.

SAM_3857a

Skąd taka nazwa “Czosnek niedźwiedzi?”
Już dawno temu ludzie obserwując przyrodę zauważyli, że niedźwiedź po przebudzeniu z zimowego snu zjada małe zielone liście podobne do liści konwalii.
Uwaga! – liście konwalii są trujące!
Liście czosnku jak sama nazwa na to wskazuje pachną czosnkiem, a po zerwaniu zapach ten jest jeszcze intensywniejszy.
Doszli więc do wniosku, że skoro roślina ta nie szkodzi tak wielkiej zwierzynie jakim jest niedźwiedzie, a wręcz przeciwnie wzmacnia jego organizm, to z pewnością pomoże również ludziom. I nie mylili się. Ludzie od wieków traktowali czosnek niedźwiedzi jako uniwersalny lek, zaczęli ją uprawiać i spożywać.
Dzisiaj jest to już naukowo zbadane i udowodnione, że substancje zawarte w czosnku niedźwiedzim posiadają liczne korzyści zdrowotne.

Czosnek niedźwiedzi jest zatem nie tylko przyprawą ale też rośliną leczniczą.
Ten naturalny antybiotyk staje się coraz popularniejszy w Polsce jako dodatek przy przygotowaniu potraw oraz lek na wiele dolegliwości. Doskonale oczyszcza nasz organizm i wzmacnia odporność.
Substancje zawarte w czosnku niedźwiedzim pomagają zwalczać wirusy, bakterie oraz drożdżaka odpowiedzialnego za grzybicę.
Są również bardzo skuteczną kuracją przeciw pasożytom układu pokarmowego.

W postaci surowej, posiekane liście czosnku smakują na kanapkach, w twarogu, jajecznicy i w sałatkach.
Zmiksowane jako pesto do makaronu, do różnego rodzaju sosów, dipów i marynat.
Na zimę dobrze jest mieć parę słoików tej cennej przyprawy. Wystarczy go  ukisić,  zmiksować z oliwą, posiekać i zamrozić lub ususzyć.

SAM_3946a

Jego liście przypominają liście konwalii. Wyrastają z małej cebulki i pachną czosnkiem.
Zakwita na biało, ale jego drobne kwiatki w przeciwieństwie do liście nie nadają się do spożycia, posiadają bowiem trujące związki.
Dziko rosnący czosnek rośnie krotko i przekwita dosyć szybko. Gdy zacznie kwitnąć staje się praktycznie bezwartościowy. Jednak gdy uprawiamy go w ogródku możemy przedłużyć nieco jego żywotność.
Zanim rozpocznie kwitnienie należy ściąć liście ok. 1 cm.  od ziemi i gdy odrośnie mamy go znowu na jakiś czas..

SAM_3854a

Czosnek niedźwiedzi to roślina już rzadka w Polsce, a nawet pod ochroną. Rośnie tylko w niektórych rejonach. Dziko rosnący czosnek można  jeszcze spotkać w lasach w Sudetach, Bieszczadach, Puszczy Kampinoskiej czy Białowieskiej, sporadycznie w Beskidach.
Jest rośliną uprawną i można zrobić dla niego miejsce w swoim ogródku.
Ja mam to szczęście, że rośnie sobie w ogrodzie moich rodziców :)
Nikt nie wie jak się tam znalazł.
Czy go ktoś posiał?, czy “przywędrował” z lasu z innymi nasionami roślinami ? ,… po porostu jest i dobrze, że jest :)

Pyszności od Spichlerz Rusiecki

Ot taki zestawik produktów od Spichlerz rusiecki w nagrodę dostałam,
że ich Mięsiwo w sosie własnym – w swoim daniu wykorzystałam
…o! nawet się zrymowało :)

SAM_2759a

Już jakiś czas temu był na fb. taki szybki mini konkurs organizowany przez Spichlerz Rusiecki, aby wypróbować ich produkt jakim jest Mięsiwo w sosie własnym w ciekawy sposób, nie tylko na kanapkę.
Przyrządziłam moje ulubione danie czyli :

                                                                               SMAŻONE GNIAZDKA MAKARONOWE :)
                                                                                                                        były już

                                                       a tym razem napełniłam je właśnie mięsiwem od Rusieckiego.

SAM_2444a

Smakowało naprawdę bardzo dobrze, no i przede wszystkim było szybko.
Nie musiałam kroić, siekać i podsmażać.
Wystarczyło tylko zawartość słoika doprawić lekko pieprzem, wymieszać i już miałam gotowy farsz.
Sposób jak najbardziej trafiony, farsz był mięciutki i soczysty. Chyba częściej będę to niego wracać, zwłaszcza w dni kiedy trzeba ugotować coś na szybko :)
Polecam!

SAM_2447a

 

Risotto z suszonymi pomidorami i serem pecorino

Dziś obiad po włosku :)
Risotto to jedno z najpopularniejszych dań kuchni włoskiej, więc spróbujmy i my :)
Nazwa RISOTTO brzmi dostojnie i wydawałoby się, że ugotowanie go jest skomplikowane, dlatego niektórzy obawiają się wyzwania.
Ja po otrzymaniu ryżu na risotto od Uncle Bens postanowiłam zaRYŻykować i wyszło pysznie.

Szczerze mogę powiedzieć, że risotto przyrządza się bardzo prosto i łatwo.
Trzeba jedynie poświęcić trochę cierpliwości i czasu bo wymaga powolnego gotowania i ciągłego mieszania.
Danie uniwersalne, jednogarnkowe.

Można go przyrządzić z różnymi dodatkami, mniej lub bardziej wykwintnie, od święta i na co dzień.
Smakuje doskonale.

SAM_3968a

                                                                                                                Składniki

  • 40 dkg. ryżu na risotto Uncle Bens,
  • 1 op. (25 dkg) suszonych pomidorów, bez oliwy,
  • 20 dkg, sera pecorino,
  • 1,5 l. gorącego domowego rosołu z kury,
  • 1 duża cebula,
  • 5 ząbków czosnku,
  • 1 pęczek świeżej natki pietruszki
  • 2 łyżki oliwy z oliwek do smażenia,

                                                                                                          Dodatkowo

  • ok. 3 – 4 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia do skropienia potrawy,

Pomidory suszone zlać wrzątkiem i odstawić na ok. 30 min.
Gdy będą miękkie i jędrne osuszyć dokładnie na sicie i pokroić na drobno.

Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać.
Pietruszkę opłukać, osuszyć i drobno posiekać.
Ser pecorino zetrzeć na tarce.

W garnku, w którym będziemy przyrządzać risotto na średnim ogniu rozgrzać oliwę z oliwek.
Wrzucić cebulę i smażyć przez ok. 2 min. aż będzie miękka i szklista. Dodać czosnek i razem przesmażyć dosłownie parę sekund.
Wsypać ryż i smażyć cały czas mieszając przez 2 – 3 min. aż ziarna będą przeźroczyste i dokładnie pokryte oliwą.
Wlać małą chochlę gorącego rosolu. Powinno zabulgotać i gwałtownie parować!
Gotować cały czas mieszając, aż ryż całkowicie wchłonie rosół.
Dolewać stopniowo kolejne chochle rosołu, caly czas mieszając, ale zanim wlejemy następną za każdym razem odczekać aż ryż wchłonie poprzednią porcję rosołu. Nie dopuścić jednak do całkowitego wyschnięcia ryżu.
Po 15 min. do ryżu dodać rozdrobnione pomidory i dalej dolewając rosół (do wyczerpania) gotować mieszając aż ryż będzie miękki ale jednocześnie jędrny. Risotto powinno mieć konsystencję gęstego kremu.

Zestawić z ognia, dodać posiekaną natkę pietruszki i połowę startego sera. Przemieszać, przykryć i odstawić na minutę.
Nałożyć na talerze czy do miseczek, lekko skropić oliwą z pierwszego tłoczenia i posypać pozostały serem.
Podawać zaraz po przyrządzeniu.

SAM_3977a

SAM_3953a

Starsze posty

© 2024 Czary Gary

Theme by Anders NorenUp ↑