Czary Gary

Gotowanie

Tag: śmietana (strona 1 z 3)

Żur wigilijny (tradycyjny z Żywiecczyzny)

U nas (Beskid Żywiecki) w domu rodzinnym tradycyjnie na wigilijnym stole oprócz barszczu z uszkami był wigilijny żur z grzybami (nie mylić z żurkiem).
Była to gęsta, mocno esencjonalna zupa na wywarze jarzyn i grzybów zakwaszana zakwasem żurkowym na bazie płatków owsianych (w latach wcześniejszych na grubo zimielonej mące owsianej) i zabielana na koniec śmietaną.
W smaku dosyć charakterna, ostra, mocno kwaśna.

Zaraz po przełamaniu się opłatkiem to właśnie od żuru zaczynała się wieczerza.
Na stole była wielka misa żuru z grzybami i ziemniakami, i jedliśmy wszyscy z tej jednej misy.
Każdy musiał zjeść chociaż łyżkę tej zupy, bo wg. tradycji kto nie zje ten w nadchodzącym roku będzie głodny. :)
Po niej dopiero były spożywane kolejne dania.

 

 

 

 

Składniki:
30 dkg. suszonych leśnych grzybów,
1/2 l. zakwasu żurkowego
2 marchewki,
1 pietruszka korzeń,
1 cebula,
kawałek selera,
2 ząbki czosnku,
100 ml. śmietany
2 liście laurowe,
3 – 4 ziarenka ang. ziela,
sól i pieprz do smaku,
 ziemniaki

Grzyby opłukać zimną wodą.
Przełożyć do garnka, zalać taką ilością wody aby były całkowicie pokryte i odstawić na kilka godzin, najlepiej na noc

Garnek z grzybami i z wodą,  w której się moczyły postawić na mały ogień, dolać ok. 1,5 – 2 l.wody, posolić, dodać liść laurowy i ang.ziele. Gotować delikatnie pod przykryciem do miękkości grzybów.
W połowie gotowania dodać obrane lecz w całości warzywa.

Gdy grzyby i warzywa będą miękkie wyjąć je z wywaru.
Wlać zakwas, najlepiej dozować go porcjami sprawdzając stopień kwasowości aby był dla nas odpowiedni.
Ząbki czosnku obrać, przekroić wzdłuż na pól i dodać do żurku.
Grzyby pokroić i włożyć z powrotem do garnka z zupą.
Całość gotować przez parę minut. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na koniec zabielić śmietaną.  Opcjonalnie (u nas  ta zupa musiała być gęsta) śmietanę zmieszać z łyżeczką mąki i dopiero wlać do zupy.

Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie, odcedzić.
Żur przelać do miski.  Dodać do niego ugotowane ziemniaki i od razu podawać.

 

Paluchy z cukinii z piekarnika

Cukinia to jedno z naszych ulubionych i tanich warzyw.
Można z niej przygotować wiele smacznych potraw, więc zróbmy sobie takie chrupiące pałeczki, w serowej panierce, zapieczone w piekarniku. W środku delikatne i soczyste, a na zewnątrz rumiane i chrupiące.
Jestem pewna, że zaskoczą Was smakiem i chrupkością.
Można je zajadać same, ale też z ketchupen czy z sosem czosnkowym

Jak dla mnie wystarczą same paluchy i do tego szklanka zimnego kefiru.
To nie tylko pyszna przekąska ale i cały obiad :)

składniki:
1 większa cukinia lub 2 mniejsze,
200 ml. gęstej śmietany 18% lub  jogurtu typu greckiego – u mnie jogurt
2 jajka;
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki czarnego  mielonego pieprzu
10 dkg. startego żółtego o ostrzejszym smaku, np. ementaler, parmezan
1,5 szklanki bułki tartej
papier do pieczenia.

Jajka zmieszać ze śmietaną lub jogurtem, z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i pieprzem.
NIE SOLIMY!  bo sól sprawi, że cukinia puści wodę i panierka będzie rzadka a cukinia po upieczeniu mniej chrupiąca.

Bułkę tartą zmieszać z serem.
Blachę, najlepiej tę która jest na wyposażeniu pieca wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzać do 180 st. C.

Cukinię dokładnie umyć, osuszyć i wraz ze skórką pokroić w słupki.
Jeśli mamy większą, dojrzałą  cukinię, to usunąć ze środka miękkie części wraz z pestkami.
Słupki panierować w śmietanie (jogurcie) z jajkami, w bułce z serem i układać na blasze.

Wstawić do nagrzanego piekarnika na ok 30 minut aż się zrumienią.
Po 20 minutach podkręcić temperaturę na 220 st. aby paluchy były bardziej chrupiące, przypieczone.
Podawać gorące lub ciepłe. Przed podaniem delikatnie oprószyć solą – opcjonalnie.

Smacznego!

 

 

Zupa krem z selera naciowego

Aromatyczna, smaczna i lekka zupa, którą chętnie zjemy latem na obiad.
Bardzo łatwa i szybka do przygotowania.
Myślę, że to fajna propozycja na leniwe i słoneczne dni, kiedy mamy ochotę na coś dobrego, ale nie bardzo nam się chce stać w kuchni i gotować.

Jeśli lubisz smak selera naciowego, to koniecznie ugotuj taką zupkę :)
Seler duszony z warzywami, z dodatkiem przypraw i śmietany.
Zamiast wody można użyć oczywiście lekki bulion, a zamiast śmietany dodać gęsty jogurt naturalny.

Składniki:
1 seler naciowy
3 – 4 ziemniaki,
1 większa cebula,
1 marchewka,
2 ząbki czosnku
3 łyżki śmietany 18% lub jogurtu naturalnego,
parę gałązek zielonej pietruszki,
1 łyżeczka kurkumy,
parę kropli sosu sojowego lub przyprawy typu magii
2 – 3 łyżki oleju
sól i pieprz do smaku,
pestki dyni lub ziarna słonecznika – ilość wg, uznania

Warzywa obrać, umyć i pokroić:  ziemniaki i cebulę w kostkę, marchewkę w plasterki, czosnek posiekać.
W garnku o grubszym dnie rozgrzać olej, przełożyć najpierw cebulę, po  2 – 3 minutach, marchewkę i ziemniaki, przesmażyć znowu parę minut, i na koniec dołożyć czosnek, i wszystko lekko podsmażyć.

Seler naciowy opłukać, oczyść ze zniszczonych części i pokroić w większą kostkę.
Wsypać do warzyw i jeszcze przez parę minut razem przesmażyć co jakiś czas mieszając, aby warzywa nie przywierały.

Podsmażone warzywe zalać wodą (lub bulionem) tak, aby tylko były przykryte.
Dodać przyprawy: kurkumę, sól, posiekaną natkę pietruszk i gotować do miękkości warzyw.
Po ugotowaniu odstawić aby nieco przestygło, a potem całość zblendować, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Pod koniec blendowania dodać śmietanę.
Zupę doprawić świeżo zmielonym pieprzem, sosem sojowym i w razie potrzeby jeszcze szczyptą soli do smaku.

Na rozgrzanej, suchej patelni urpażyć ziarna słonecznika lub pestki dyni.
Przed podaniem zupę mocno podgrzać, ale już nie gotować.
Rozlać do talerzy i posypać uprażonymi ziarnami.
Zamiast ziaren mogę też być oczywiście grzanki.
Smacznego!

Botwinka z kopytkami serowymi i koperkiem.

No to dzisiaj zupa z botwinki, z koperkiem i małymi kopytkami z twarogu.
Uwielbiam takie wiosenne zupy.
Są lekkie, zdrowe, szybkie do przygotowania i zachwycają świeżym smakiem młodych warzyw.
Takie zupy robi się na wiele sposobów, albo na bulionie,  który mamy z poprzedniego dnia, albo wcześniej podsmaża się warzywa i potem uzupełnia bulionem, czy po prostu bez bulionu, bez śmietany – zamiast niej np. mleko kokosowe, i tylko doprawione ziołami.

U mnie akurat został niedzielny rosół, więc to będzie ta najszybsza wersja zupy na botwince :)
Pocięta botwinka wraz z buraczkami dodana do rosołu, przyprawiona małym ząbkiem czosnku, koperkiem i  przyprawą vegeta warzywną do potraw.

Skoro zupę mam już prawie gotową, to pomyślałam, że zamiast podać ją z ziemniakami zrobię kopytka.
Też robi się je błyskawicznie, bo też nie trzeba gotować ziemniaków. Zamiast nich dodałam twarogu.
Można użyć takiego gotowego z wiaderka lub dokładnie rozgnieść widelcem, no albo… zmielić :)
W zupie fajnie sprawdzają się kopytka w wersji min , dlatego z ciasta robimy cienkie wałeczki i kroimy drobno. Kluseczki są delikatne, mięciutkie i mocno serowe, z botwinąa zdecydowanie dobrze łączą się smakowo. Pycha!

na zupę:
1,5 litra bulionu
1 pęczek botwinki wraz z buraczkami
1/2 pęczka koperku,
1 ząbek czosnku
1 -2 łyżki soku z cytryny
2 –  3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
szczypta Vegeta Natur przyprawa warzywna do potraw
sól i pieprz do smaku

na kopytka
50 dkg. tłustego twarogu (2 kostki)
2 małe jajka
10 dkg. mąki
szczypta soli.

Odciąć liście botwinki od buraczków. Liście dokładnie umyć i posiekać, a buraczki obrać i pokroić na cienkie półplasterki lub zetrzeć na wiórki, na dużych oczkach tarki do jarzyn.

Zagotować rosół, dodać pocięte buraczki  i kiedy będą już prawie miękkie wsypać posiekane liście botwinki, dodać  ząbek czosnku pocięty w plasterki i szczyptę przyprawy Vegeta Natur.
Gotować razem przez ok. 3 minuty.
Dodać sok z cytryny, posiekany koperek i na koniec zabielić śmietaną.
Doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem.

Twaróg dwukrotnie przemielić ( może być gotowy mielony z wiaderka). Do twarogu wbić jajka, dodać mąkę i szczyptę soli – szybkimi ruchami zagnieść ciasto. W razie potrzeby można dosypać trochę mąki, zależy od wilgotności sera. Jednak mąkę dozować ostrożnie, nie za dużo bo kopytka będą twarde.
Ciasto podzielić na porcje,   na oprószonej mąką stolnicy z każdej części formować wałeczki, nieco cieńsze niż w przypadku tradycyjnych kopytek, aby kluseczki wyszły nam małe, takie w sam raz do zupy.
Delikatnie spłaszczyć i kroić w ukośne kawałki (romby).
W większym naczyniu zagotować wodę i lekko posolić.
Kopytka wkładać porcjami na wrzątek i od momentu wypłynięcia gotować ok.1 min.
Wyjmować łyżką cedzakową na sito.

Zupę rozlać do talerzy, do każdego włożyć porcję kopytek i od razu podawać.
Dodatkowo można posypać jeszcze koperkiem.

www.vegeta.pl
#durszlakXvegetanatur #vegetanatur #inspirowanenatura


Przepisy inspirowane naturą
          

 

Kartoflanka z kiełbaskami

Dzisiaj kartoflanka czyli wiejska, pożywana zupa z ziemniaków (kartofli), warzyw i z dodatkiem kiełbasy.
Ciepła, aromatyczna, sycąca. W sam raz do zjedzenia w chłodny, mroźny dzień.
To zupa idealna do przygotowania, gdy praktycznie nie mamy nic w domu
Wystarczą ziemniaki , warzywa i kawałek kiełbasy.
Morlińska kiełbasa śląska  doskonale sprawdzi się tutaj, a zupka pomimo swojej prostoty będzie smacznym daniem obiadowym.

SKŁADNIKI
1/2 kg. ziemniaków,
2 – 3 marchewki,
2 pietruszki,
2 pory lub 2 cebule
1/2 pęczka natki pietruszki,
3 – 4 morlińskiej kiełbaski śląskie
2 łyżki masła,
4 łyżki śmietany,
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej,
3 – 4 ziarenka ang. ziela,
2 listki laurowe
sól i pieprz

Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w kostkę.
Pozostałe warzywa oczyścić , umyć i pokroić: pory w krążki (cebulę w półkrążki),  a pozotałe w drobną kostkę.

W garnku rozgrzać masło i poddusić na nim warzywa oprócz ziemniaków przez ok. 10 min. często mieszając. Warzywa powinny zmięknąć. Dorzucić ziemniaki i razem przesmażyć jeszcze ok. 5 min.
Wlać ok. 2 – 2,5  litra wody, dodać ang. ziele, listki laurowe i delikatnie posolić.
Całość gotować pod przykryciem na małym ogniu ok. 15 min.

W tym czasie opłukać natkę pietruszki, osuszyć i drobno posiekać.
Kiełbasę pociąć najpierw w plasterki, potem plasterki na pół i na koniec w takie krótki paseczki.
Można oczywiście w kostkę – wg. uznania.

Kiedy warzywa są miękkie dodać kiełbasę i zagotować. Wyłączyć.
Na koniec zabielić śmietaną, energicznymi ruchami rozmieszać ją w gorącej zupie.
Doprawić gałką muszkatołową, solą, pieprzem i zasypać natką pietruszki.
Przemieszać. Przykryć i odstawić na 5 – 10 min. aby smaki i aromaty się ze sobą połączyły.
Gorącą zupę rozlać do talerzy. Smacznego!


Kiełbasy Morlińskie sprawdzą się w kuchni

 

Kopułki łososiowo – śmietankowe z oliwkowym pesto

Przepyszna, delikatna i efektownie prezentująca się przystawka z przepełnionym dobrem łososiem, która swoim apetycznym wyglądem zaskoczy Twoich domowników i gości.

Bardzo prosta i szybka do przyrządzenia, nieco dłuży się czas oczekiwania, bo musi pobyć trochę w lodówce,… ale warto poczekać bo naprawdę jest dobra :)

Jeśli masz ochotę na coś niecodziennego i smacznego to koniecznie musisz wypróbować.
Połączenie pysznego wędzonego łososiaI, wyrazistego w smaku pesto z zielonych oliwek i delikatnego mocno śmietankowego wypełnienia na pewno przypadnie do gustu i oczaruje najbardziej wymagających smakoszy.

na 4 filiżanki (każda  o pojemności 150 ml.)

na kopułki

  • 4  płaty wędzonego na zimno łososia
  • 20  dkg. serka śmietankowego,
  • 1  mały kubecze  jogurtu naturalnego,
  • 1/2  śmietanki 30%
  • 3 łyżeczki żelatyny,
  • sól i pieprz do smaku
  • 4  małe filiżanki do kawy
  • 1/2  łyżki oliwy

na pesto

  • 3 łyżki posiekanych zielonych oliwek – bez pestek i bez dodatków,
  • 1  łyżka posiekanej  natki pietruszki
  • 1/2 łyżeczki soku z cytryny
  • 1 łyżka oliwy
  • świeżo mielony pieprz do smaku
  • sól – opcjonalnie

Filiżanki  natłuścić oliwą i każdy wyłożyć plasterkiem łososia.

Serek wymieszać z jogurtem i z ubitą śmietanką.
Doprawić solą i pieprzem.

Wszystkie składniki na pesto wrzucić do blendera i miksować do uzyskania pasty.
Dodać łyżkę śmietankowej masy i wymieszać.
Doprawić lekko pieprzem i w razie potrzeby solą.

Żelatynę najpierw namoczyć w kilku ( 4 – 5) łyżkach zimnej wody, odstawić na chwilę aby napęczniała , a następnie mieszając podgrzewać na małym ogniu aż do rozpuszczenia. Lekko przestudzić.
Łyżkę płynnej żelatyny zmieszać z pesto, a pozostałą część połączyć z masą śmietankową.
Wlewać powoli i stopniowo cały czas mieszając  aby nie powstały grudki- najlepiej mikserem na wolnych obrotach.

Do przygotowanych filiżanek wlać połowę białej masy, potem po łyżce zielonej i na koniec resztę białej.
Odstawić do stężenia
Gotowe kopułki wybić z filiżanek i udekorować wg. uznania.


 

Starsze posty

© 2024 Czary Gary

Theme by Anders NorenUp ↑