Czary Gary

Gotowanie

Kategoria: W spiżarce (strona 4 z 6)

Dżem z cukinii

Czy można zrobić dżem z cukinii?  Oczywiście, że tak !
Pyszny, słodki, ze skórką pomarańczową i pachnący korzennymi przyprawami.
Pasuje do naleśników, do kanapek, tostów i grzanek, czy nawet do przełożenia biszkoptów.

Jeśli chodzi o skórkę pomarańczową można oczywiście użyć już gotowej skórki kandyzowanej.
Proponuję jednak dodać naturalną skórkę z pomarańczy, bo dżem i tak już jest wystarczająco słodki.
Naturalna skórka wzbogaci nie tylko jego smak i aromat, ale sprawi, że i kolor dżemu jest apetyczny, delikatnie pomarańczowy.

Pierwszy słoik tego dżemu podrzuciła mi kuzyneczka.
Jego zawartość szybko zniknęła, więc trzeba było zrobić swój własny,… a że cukinii z dzialki mam pod dostatkiem , to i słoików z dżemem przybywa na półeczce w spiżarce.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

  • 2,5 kg. oczyszczonej cukinii – czyli obranej ze skórki, bez pestek i po wydrążeniu miękkiej części ze środka,
  • 1/2 kg. cukru,
  • 2 galaretki pomarańczowe,
  • 2 pomarańcze lub 4 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej,
  • 1 łyżeczka cynamonu,
  • 1 łyżeczka zmielonych goździków,
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru w proszku.

Gotową cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Zasypać cukrem i odstawić na ok. 8 godz. – najlepiej jest to zrobić wieczorem poprzedniego dnia i odstawić na noc. Po tym czasie garnek z cukinią postawić na małym ogniu i gotować przez godzinę.

Pomarańcze obrać ze skórki – same owoce można skonsumować  :)
Ze skórki usunąć białą spodnią część, a samą skórkę sparzyć.
Następnie pociąć najpierw w cienkie paseczki , a potem posiekać w drobną kosteczkę.

Do gotującej się cukinii  wsypać galaretki, skórkę pomarańczową i przyprawy, i wszystko dokładnie połączyć. Gotować razem jeszcze ok. 30 min. co jakiś czas mieszając.
Gorący dżem przełożyć do wyparzonych słoików i natychmiast szczelnie zamknąć.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ogórki w zalewie musztardowej

Sezon na robienie przetworów już w pełni.
Dziś ogórki w zalewie musztardowej. Bardzo prostu sposób na smaczną przekąskę.
Wystarczy dodać tylko do zalewy musztardy sarepskiej, która nada całości ostrzejszego i wyrazistego posmaku.
… po otwarciu same znikają ze słoika :)

ok. 2,5 – 3 kg ogórków,
9 czubatych łyżeczek musztardy sarepskiej

ZALEWA
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki octu
4 szklanki wody
3 łyżki soli.
1 – 2 liście laurowe,
3 – 4 ziarenka ang. ziela,
1 ząbek czosnku.

Składniki zalewy zagotować i wystudzić.
Następnie do zimnej zalewy dodać musztardę i dokładnie wymieszać.

Ogórki obrać ze skórki pokroić w słupki, mniejsze wystarczy przekroić wzdłuż na ćwiartki.
Układać ciasno na stojąco w słoikach.
Zalać przygotowaną zalewą.

Pasteryzować od chwili zagotowania 5 – 7 min.
Następnie słoiki wyjąć. Postawić wieczkami do dołu, nakryć kocem lub ręcznikiem i tak je trzymać, aż całkowicie ostygną.
Po tym czasie przenieść do chłodnego miejsca.

Pesto z czosnku niedźwiedziego

Dzisiaj proponuję pesto z czosnku niedźwiedziego, to już ostatni moment na zrobienie. go.
Najlepiej zbierać już w kwietniu i na początku maja, jeszcze przed kwitnieniem.

Pesto które proponuję jest takie podstawowe bez żadnych dodatków typu: orzeszki, migdały,… czyli do wszystkiego :)
Można powiedzieć, że jest to takie naturalne zakonserwowanie czosnku. Bez pasteryzowania i gotowania.
Chodzi mi głównie o zrobienie przyprawy, którą mogę zamknąć w słoiczkach i przechowując w chłodnym miejscu mieć przez kilka tygodni czy nawet miesięcy.
A jeśli będę potrzebować jakieś pesto smakowe, to w każdej chwili można dodać zmielony czy utarty “dodatek” zmieszać z pesto ze słoika i już gotowe!

SAM_3866a

  • świeże liście czosnku niedźwiedziego
  • oliwa z oliwek extra vergin
  • sól

Umyte i osuszone liście wystarczy zmiksować z oliwą i odrobiną soli.
Powstałą papkę przełożyć do wyparzonych, suchych słoiczków.
Ugnieść łyżką i zalać taką ilością oliwy, by lekko pokrywała całą masę.
Dokładnie zamknąć i przechowywać w chłodnym miejscu, w lodowce lub w piwniczce.

SAM_3857a

Skąd taka nazwa “Czosnek niedźwiedzi?”
Już dawno temu ludzie obserwując przyrodę zauważyli, że niedźwiedź po przebudzeniu z zimowego snu zjada małe zielone liście podobne do liści konwalii.
Uwaga! – liście konwalii są trujące!
Liście czosnku jak sama nazwa na to wskazuje pachną czosnkiem, a po zerwaniu zapach ten jest jeszcze intensywniejszy.
Doszli więc do wniosku, że skoro roślina ta nie szkodzi tak wielkiej zwierzynie jakim jest niedźwiedzie, a wręcz przeciwnie wzmacnia jego organizm, to z pewnością pomoże również ludziom. I nie mylili się. Ludzie od wieków traktowali czosnek niedźwiedzi jako uniwersalny lek, zaczęli ją uprawiać i spożywać.
Dzisiaj jest to już naukowo zbadane i udowodnione, że substancje zawarte w czosnku niedźwiedzim posiadają liczne korzyści zdrowotne.

Czosnek niedźwiedzi jest zatem nie tylko przyprawą ale też rośliną leczniczą.
Ten naturalny antybiotyk staje się coraz popularniejszy w Polsce jako dodatek przy przygotowaniu potraw oraz lek na wiele dolegliwości. Doskonale oczyszcza nasz organizm i wzmacnia odporność.
Substancje zawarte w czosnku niedźwiedzim pomagają zwalczać wirusy, bakterie oraz drożdżaka odpowiedzialnego za grzybicę.
Są również bardzo skuteczną kuracją przeciw pasożytom układu pokarmowego.

W postaci surowej, posiekane liście czosnku smakują na kanapkach, w twarogu, jajecznicy i w sałatkach.
Zmiksowane jako pesto do makaronu, do różnego rodzaju sosów, dipów i marynat.
Na zimę dobrze jest mieć parę słoików tej cennej przyprawy. Wystarczy go  ukisić,  zmiksować z oliwą, posiekać i zamrozić lub ususzyć.

SAM_3946a

Jego liście przypominają liście konwalii. Wyrastają z małej cebulki i pachną czosnkiem.
Zakwita na biało, ale jego drobne kwiatki w przeciwieństwie do liście nie nadają się do spożycia, posiadają bowiem trujące związki.
Dziko rosnący czosnek rośnie krotko i przekwita dosyć szybko. Gdy zacznie kwitnąć staje się praktycznie bezwartościowy. Jednak gdy uprawiamy go w ogródku możemy przedłużyć nieco jego żywotność.
Zanim rozpocznie kwitnienie należy ściąć liście ok. 1 cm.  od ziemi i gdy odrośnie mamy go znowu na jakiś czas..

SAM_3854a

Czosnek niedźwiedzi to roślina już rzadka w Polsce, a nawet pod ochroną. Rośnie tylko w niektórych rejonach. Dziko rosnący czosnek można  jeszcze spotkać w lasach w Sudetach, Bieszczadach, Puszczy Kampinoskiej czy Białowieskiej, sporadycznie w Beskidach.
Jest rośliną uprawną i można zrobić dla niego miejsce w swoim ogródku.
Ja mam to szczęście, że rośnie sobie w ogrodzie moich rodziców :)
Nikt nie wie jak się tam znalazł.
Czy go ktoś posiał?, czy “przywędrował” z lasu z innymi nasionami roślinami ? ,… po porostu jest i dobrze, że jest :)

Marynowane patisony

Będzie na przekąskę, do mięs, na kanapki  i koreczki :)

Bardzo ładnie ze względu na kształt prezentują się małe patisony w całości, ale moje są z własnej działki i nie miałam ich aż tyle aby pozwolić sobie na marynowanie całych patisonów. Wyrosły nieco większe, dlatego musiałam je pokroić aby zmieściły się w słoikach.
Pomyślałam, że potnę je w plasterki i w półplasterki, będzie wygodniej je chrupać.
W są smaku delikatne i kruche.

SAM_0576

                                                                                               SKŁADNIKI

  • patisony,
  • liście laurowe,
  • ziarna białej gorczycy,
  • ziarenka czarnego pieprzu,
  • angielskie ziele,
  • czosnek,
  • gałązki kopru z kwiatostanem.

                                                                                                 ZALEWA

  • 4 szklanka wody,
  • 1 szklanka octu 10 % – u mnie ocet Jamar,
  • 2 łyżki cukru,
  • 2 płaskie łyżeczki soli.

Celowo nie podaję ilości patisonów ani przypraw. Robimy z takiej ilości patisonów jaką akurat dysponujemy, a zalewę można zawsze dorobić zachowując oczywiście proporcje składników.

Do każdego wyparzonego słoika dodać:
1 gałązkę kopru,
1 większy liść laurowy
2 – 3 ziarenka angielskiego ziela,
2 – 3 ziarenka pieprzu,
szczyptę ziarenek gorczycy – nabrać w palce.
ząbek czosnku

Patisony oczyścić, umyć i odsączyć z nadmiaru wody.
Większe pokroić w kostkę, w plasterki, na pół lub jak kto uważa.
Malutkie pozostawić w całości.
Poukładać w słoikach z przyprawami.
Składniki zalewy zagotować i zalać patisony. Zakręcić słoiki i pasteryzować ok.20 – 25 min.

SAM_0582

SAM_0584

SAM_0579Róbmy przetwory!

Ogórki małosolne,… kiszone w misce :)

Stary, polski i prosty przepis na pyszne, domowe ogórki, bez chemicznych dodatków smakowych i konserwujących.
Każdy może zrobić je w domu. Do ich przyrządzenia nie musimy mieć kamiennego garnka ( najczęście słyszę tłumaczenia, nie kiszę bo nie mam takiego garnka), może być szklana czy plastikowa miska.

Ten przepis podpatrzyłam u swojej cioci Milki.
U niej przez całe lato można było liczyć na przepyszne ogórki,.. mówiliśmy na nie kiszone, ale to były małosolne. Lekko kwaśne, delikatnie słone, z mocno wyczuwalnym aromatem czosnku, chrzanu i kopru.
Ciocia czasami dodatkowo wkładała skórkę razowego chleba, aby przyspieszyć kiszenie.
Chociaż była pokoleniowo starsza nie potrzebowała do kiszenia żadnych kamiennych garnków czy beczek, przyrządzała je po prostu w zwykłym plastikowym wiaderku,… a robiła tego duuużo.
Gdy kończyły się ogórki w jednym, już stało kolejne wiadro pełne ogórków, gotowych do kiszenia.
Zawsze smakowały. Zajadała się nimi cała rodzina,… i nawet do domu dostawało się “przydział” :)

  • ogórki gruntowe,
  • koper,  najlepiej gałązki z baldachimem kwiatowym,
  • kawałek korzenia chrzanu,
  • 2 – 3 ząbki czosnku,
  • 1 łyżka soli na 1 l wody.

Celowo nie podaję ilości ogórków, robimy tyle ile mamy.
U mnie najczęściej jest ok. 2 – 3 kg. bo tyle mieści się w misce, której używam do kiszenia.
Proporcjonalnie do ogórków przyrządzam zalewę, czyli 2 – 3 l. ( zawsze można dorobić, wszak to tylko woda z solą)
Ważne jest aby ogórki były twarde, zwłaszcza końcówki, najlepiej o ciemnozielonej skórce i bez uszkodzeń.

Ogórki umyć i odkroić cienko oba końce.
Ułożyć w glinianym naczyniu w miarę ciasno jeden obok drugiego, przekładając gałązkami kopru.
Obrać ząbki czosnku, można przekroić na pół aby mocniej wydobyć z nich aromat i powtykać gdzieniegdzie między ogórkami. Włożyć także kawałek korzenia chrzanu.
Zagotować wodę i rozpuścić w niej sól. Przestudzić.
Ja nie studzę wody do końca, tylko wlewam ciepłą, przez co proces kiszenia jest szybszy.
Zalać przygotowanym roztworem, tak, żeby były wszystkie dobrze przykryte.
Na wierzchu położyć talerzyk i obciążyć – np. postawić na talerzyk słoik litrowy napełniony wodą.

Najczęściej w przepisach jest aby odstawić naczynie z ogórkami w chłodne miejsce.
Ja z doświadczenia mogę śmiało powiedzieć, że odstawiam je na szafkę w kuchni, najlepiej gdzieś z boku aby nie przeszkadzała,… i jest dobrze.
Po 3- 4 dniach ogórki są już gotowe do spożycia,… chociaż mój mąż wybiera już po 2 dniach stwierdzając,: mmm… są pyszne :)
U mnie po paru dniach “znikają” i trzeba robić kolejną porcję.
Jeśli jednak schodzą wolniej, to  dobrze jest przenieść je po paru dniach w chłodne miejsce lub po prostu wyjąć z wody i dać do lodówki. Będą na dłużej. W przeciwnym razie mogą stracić jędrność, będą miękkie i kwaśne.
… na szczęście ja nie mam takiego problemu :)

 

Dzień Polskiej Żywności 2015          noclegi

 

 

Ogórki konserwowe,… super sposób na pyszne ogórki.

Ten przepis znalazłam w necie u “tulaczed”.
Autorka napisała, że : ” jest o tyle idealny,że nie musisz przygotowywać wcześniej zalewy, ponieważ wszystkie przyprawy wsypujesz bezpośrednio do słoika,
…robisz więc tyle słoików na ile masz ogórków” – pomyślałam, to coś dla mnie :)

Ogórki mam z własnej działki, więc w miarę jak rosną mogę na bieżąco iść zrywać i zakładać kolejne słoiki. Najlepiej układa się małe ogórki,… no i więcej wchodzi :)
Przepis naprawdę bardzo wygodny, prosty… i nic się nie marnuje.
Wcześniej bowiem kupowałam “ileś tam” kilogramów ogórków i potem cały dzień upływał na przygotowanie ich do zakonserwowania, gotowanie kolejnych porcji zalewy… trzeba był zrobić to od razu, nie odkładać na potem, aby żaden ogórek się nie zmarnował. Nie ukrywam, było to trochę męczące. Przepis sprawdza się oczywiście nawet przy wiekszej ilości ogórków, bo omijamy gotowanie zalewy, której albo nam trochę zostanie, albo zabraknie,… i znowu trzeba przyrządzać kolejną porcję.

Teraz konserwowanie to sama przyjemność.
Dzięki uprzejmości firmy Jamar mam jeszcze zapas octu, dokupiłam tylko potrzebne przyprawy i powoli na półeczkę w piwnicy odkładam kolejny słoik pełen pysznych konserwowych ogórków.

SAM_0044

  • świeże ogórki,
  • sól,
  • cukier,
  • ocet spirytusowy 10% Jamar,
  • ziele angielskie,
  • pieprz czarny ziarnisty,
  • liście laurowe,
  • koper do przypraw,
  • czosnek,
  • gorczyca.

Na dno każdego słoika wsypać 1/3 łyżeczki gorczycy, 3 ziarenka ziela angielskiego, 3 – 4 ziarenka pieprzu, włożyć 1 liść laurowy, 1 większą lub kilka małych gałązek kopru i ząbek czosnku. Wiarę możliwości ułożyć ciasno ogórki.
Następnie do każdego słoika wsypać: 1 czubatą łyżeczkę soli,1 czubatą łyżkę cukru i 4 duże łyżki octu.
Zalać zimną  wodą, ot tak prosto z kranu  i zakręcić.

Odwrócić kilka razy słoikiem góra – dół, aby sól i cukier się przemieszały.
Dno większego i wyższego garnka wyłożyć ściereczką, wstawić słoiki i nalać wody na wysokość 3/4 słoi.
Gotować ok 20 – 25  minut od momentu postawienia garnka na ogień (czas zależy od wielkości ogórków). Podczas gotowania ogórki będą zmieniać kolor z ciemnozielonego na jasny zielony. Gdy 3/4 ogórków będzie jasnych, wyłączyć pod nimi palnik i zostawić w garnku do wystygnięcia. Pozostałe ogórki dojdą pod wpływam ciepła.

SAM_0047

SAM_0050

Starsze posty Nowsze posty

© 2024 Czary Gary

Theme by Anders NorenUp ↑