Jeśli macie ochotę na małe co nie co, ot takie do schrupania raz na ząb nawet w Święta,…
to proponuję kruche ciasteczka o smaku czekolady i pomarańczy z kleksem lukru w kształcie jajeczka, żeby było świątecznie :)
- 2 szklanki mąki,
- 6 łyżek cukru pudru,
- 5 łyżek miękkiego masła lub margaryny,
- 1 jajko,
- 1 pomarańcza,
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia Delecta,
- 3- 4 krople aromatu pomarańczowego do ciast Delecta.
Lukier
- 2/3 szklanki cukru pudru,
- 3- 4 łyżki wrzątku,
- 3 – 4 krople aromatu pomarańczowego do ciast Delecta,
- 1/2 gorzkiej czekolady do dekoracji.
Pomarańczę dokładnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem. Tarką o małych oczkach zetrzweć z niej skorkę.
Masło, jajko i cukier puder utrzeć na puszystą masę.Pod konie ucierania dodać skórkę pomarańczową.
Czekoladę polamać i rozpuścić w kąpieli wodnej. Lekko przestudzić. Chłodną ale jeszcze płynną dodać do utartej masy i całość zmiksować.
Mąkę zmieszać z proszkiem do pieczenia, wsypać do czekoladowej masy, łyżką wymieszać składniki aby się połączyły, a następnie wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę i zagnieść ciasto. W razie potrzeby podsypać mąka, ale nie za wiele. Ciasto w dotyku powinno być delikatne i mięciutkie. Rozwałkować go na grubość ok. 4 – 5 mm. Foremką wycinać ciasteczka i układać na wyłożonej pergaminem blasze.
Piekarnik nagrzać do 180 st. C i piec ciastka partiami ok. 12 – 15 min. każdą.
Lukier – cukier puder utrzeć z odrobiną wrzątku i paroma kroplami aromatu do ciast. Należy ostrożnie dozować wrzątek, aby lukier nie był zbyt gęsty bo źle się rozprowadza, ani zbyt rzadki bo spłynie z ciastek.
Na chłodne ciastka nakładać łyżeczką lukier – ja z racji wielkanocnych wypieków starałam się aby kleks z lukru miał kształt jajeczka.
Dekorowanie – gotowe ciasteczka można jeszcze dodatkowo ozdobić czekoladą. Proponuję rozpuścić w kąpieli wodnej połowę tabliczki. Płynną czekoladę włożyć np. do małego woreczka najlepiej takiego z suwakiem i woreczek nakłóć igłą, aby wypływający strumień czekolady był bardzo cienki. Ułożyć ciasteczka jedno obok drugiego na stolnicy i “popisać” je czekoladowymi kreskami. Zostawić do zastygnięcia czekolady, a następnie zebrać i ułożyć na półmisku.