Pyszny i na ciepło, i na zimno.
Doskonały zarówno na wykwintną przystawkę, jak i na zwykłą pajdę chleba :)

Przysmak aż spod lubelskiej wsi od mojej znajomej, gdzie grzybów znacznie więcej niż w naszych beskidzkich lasach. Ale i u nas sezon grzybowy w tym roku udany, więc trzeba korzystać i smakować na rożne sposoby. Jeśli więc nie macie pomysłu co zrobić z grzybami oprócz zupy, sosu czy jajecznicy, zróbcie sobie taki pasztet. 
Dziękuję Bożenko za przepis :)

 

  • 35 – 50  dag mieszanych grzybów leśnych (kurki, maślaki, kozaki lub inne )
  • 9   jajek gotowanych na twardo,
  • 1  jajko surowe,
  • 2  łyżki majonezu,
  • 2  łyżki kwaśnej śmietany,
  • 15  dag żółtego sera,
  • 1  cebula,
  • 2  łyżki tartej bułki,
  • sól, pieprz
  • szczypta roztartego w palcach rozmarynu,
  • 2  łyżki oleju

Grzyby oczyścić, umyć, pokroić na drobne kawałki i wrzucić do wrzącej, osolonej wody. Gotować ok. 10 min, Odcedzić.
Na patelni rozgrzać olej, przyrumienić na nim najpierw pokrojoną w kostkę cebulę , a następnie dodać grzyby i razem przesmażyć. Ostudzić.

Ugotowane jajka zetrzeć na tarce jarzynowej o dużych oczkach, dodać starty ser żółty, surowe jajko, ostudzone grzyby i pozostałe składniki. Wszystko razem połączyć i doprawić do smaku.
Powstałą masę przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.

Wstawić do nagrzanego do 180 t. C. piekarnika i piec ok. 45 min.
Pasztet można podać na zimno lub na ciepło.