…bez pieczenia.
Przepyszne ciasteczka, które zawsze się udają.
Zrobienie ich jest dziecinnie proste, wystarczy banan, biszkopty i czekolada, no i odrobinę tłuszczu.
Smakują wyśmienicie zwłaszcza na drugi dzień, gdy banan wręcz “wtopi” się w biszkopt, który zmięknie pod wpływem jego wilgoci co daje rewelacyjny efekt smakowy.
Najlepiej więc przygotować je dzień wcześniej wieczorem, aby następnego dnia móc się już nimi delektować.
W wersji czekoladowej są super, ale można je dodatkowo obtoczyć w tartych orzechach, kokosie czy migdałach – ale to już wg. uznania, jak kto lubi :)
Na początek proponuję spróbować tylko w czekoladzie…
- 3 duże banany,
- 1 op. okrągłych malutkich biszkoptów,
- 15 dkg gorzkiej czekolady (1,5 tabliczki)
- 10 dkg margaryny lub masła,
- 1 wykałaczka do szaszłyków,
- papier do pieczenia,
- dodatkowo wg uznania – tarte orzechy włoskie, laskowe lub migdały czy wiórki kokosowe
Banany obrać ze skóry i pokroić w plastry, najlepiej grube na ok 0,5 cm.
Biszkopty przełożyć bananami.
Rozpuścić w rondelku margarynę, a następnie wrzucić do niej połamaną czekoladę i podgrzewając na wolnym ogniu mieszać aż do rozpuszczenia się czekolady i polączenia z tłuszczem.
Musi powstać gładka, lśniąca polewa.
Biszkopty przełożone bananami nabijać na wykałaczkę i przy jej pomocy zanurzać w ciepłej polewie.
Układać je na blaszce czy deseczce wyłożonej papierem do pieczenia. można też bezpośrednio na talerz, ale z papieru łatwiej je zdjąć.
Pozostawić do zastygnięcia.
Można część pozostawić tylko w czekoladzie, a resztę po lekkim zastygnięciu obtoczyć w wiórkach kokosowych, tartych orzechach czy migdałach – wg. uznania.
Październik 13, 2016 at 6:36 pm
super pomysł:)
Październik 20, 2016 at 8:36 am
O jejku ,jakie pyszności. Muszę zrobić ;*