Brzmi obco, a tymczasem to bardzo prosta i szybka w przygotowaniu zupa., a takie smakują najlepiej, bo czyż nie w prostocie siła? :) Jest gotowa dosłownie w 10 minut.
Gotuje się ją prawie z niczego,… bo czosnek, chleb i jajka mamy w domu chyba zawsze. :)
Aromatyczna, rozgrzewająca i syta za sprawą właśnie pieczywa i jajka.
Kiedy gotowałam ją pierwszy raz to skojarzyłam ją z naszą śląską wodzionką – myślę, że każdy wie o jakiej zupie mówię :)
Sprawdza się doskonale kiedy nie mamy pomysłu na zupę, śpieszymy się lub wracamy z zimowego spaceru,… wtedy jest w sam raz.
- 4 ząbki czosnku,
- 4 kromki białego pieczywa,
- 4 jajka,
- 2 łyżki oliwy,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki ,
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku,
- pieprz mielony,,
- sól
Czosnek obrać, drobno posiekać i rozetrzeć z odrobiną soli.
W szerokim garnku rozgrzać oliwę, dodać czosnek, wymieszać, włożyć kromki pieczywa i na małym ogniu podsmażyć z jednej strony.
Kromki oprószyć papryką i wlać ok. 1 litra zimnej wody.
Doprowadzić do wrzenia i gotować ok. 4 min. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Zmniejszyć ogień do minimum.
Do łyżki wazowej wbijać kolejno po jajku i wkładać do gorącej zupy zanurzając za każdym razem łyżkę w zupie z zsuwając jajko. Ponownie na małym ogniu podgrzewać całość aż do momentu gdy jajka się zetną.
Zupę podzielić na 2 porcję. Każdą posypać szczypiorkiem.
luty 19, 2019 at 11:12 am
Właśnie wodzionka to było moje pierwsze skojarzenie. Wygląda jak taka jej ulepszona wersja. Na pewno jest przepyszna smaku, w końcu to czosnek <3