…bez pieczenia.
Przepyszne ciasteczka, które zawsze się udają.
Zrobienie ich jest dziecinnie proste, wystarczy banan, biszkopty i czekolada, no i odrobinę tłuszczu.
Smakują wyśmienicie zwłaszcza na drugi dzień, gdy banan wręcz “wtopi” się w biszkopt, który zmięknie pod wpływem jego wilgoci co daje rewelacyjny efekt smakowy.
Najlepiej więc przygotować je dzień wcześniej wieczorem, aby następnego dnia móc się już nimi delektować.

W wersji czekoladowej są super, ale można je dodatkowo obtoczyć w tartych orzechach, kokosie czy migdałach – ale to już wg. uznania,  jak kto lubi :)
Na początek proponuję spróbować tylko w czekoladzie…

  • 3  duże banany,
  • 1  op. okrągłych malutkich biszkoptów,
  • 15  dkg  gorzkiej czekolady  (1,5 tabliczki)
  • 10  dkg margaryny lub masła,
  • 1 wykałaczka do szaszłyków,
  • papier do pieczenia,
  • dodatkowo wg uznania – tarte orzechy włoskie, laskowe lub migdały czy wiórki kokosowe

Banany obrać ze skóry i pokroić w plastry, najlepiej grube na ok 0,5 cm.
Biszkopty przełożyć bananami.

Rozpuścić w rondelku margarynę, a następnie wrzucić do niej połamaną czekoladę i podgrzewając na wolnym ogniu mieszać aż do rozpuszczenia się czekolady i polączenia z tłuszczem.
Musi powstać gładka, lśniąca polewa.

Biszkopty przełożone bananami nabijać na wykałaczkę i przy jej pomocy zanurzać w ciepłej polewie.
Układać je na blaszce czy deseczce wyłożonej papierem do pieczenia. można też bezpośrednio na talerz, ale z papieru łatwiej je zdjąć.
Pozostawić do zastygnięcia.

Można część pozostawić tylko w czekoladzie, a resztę po lekkim zastygnięciu obtoczyć w wiórkach kokosowych, tartych orzechach czy migdałach – wg. uznania.


Andrzejkowa uczta