Karnawał to oczywiście pączki, faworki, oponki i inne słodkości,…
Tym razem postanowiłam, że usmażę oponki bananowe,.. wszyscy smażą, bananowe, bananowe,… to i ja spróbuję :)
Przyznam, że byłam ciekawa czy mi się uda i czy będą smakować.

Nie znałam jeszcze sprawdzonego przepisu. bo smażyłam pierwszy raz te bananowe :), ale w necie przepisów masa, niektóre sprawdzone ( jak zapewniają autorzy), inne jakieś ( wg. mnie) udziwniane, z różnymi dodatkami,… no ale poczytałam tu i tam i znalazłam ( tak myślę) taki optymalny i prosty przepis. Troszkę zrobiłam po swojemu, bo jak na pierwszy raz nie odważyłam się użyć niektórych dodatków, np. mielonego ziela angielskiego :)
Ja to jeszcze zjem nie bacząc na skład, ale rodzinki nie chciałam na wstępie zrażać gdyby smakowo coś nie wyszło. Oni raczej są smakoszami tradycyjnych wypieków i to,  że z bananami, to już wielka nowość :)

Udało się, oponki wyszły naprawdę smaczne. Najpyszniejsze są oczywiście jeszcze ciepłe i mocno oprószone cukrem pudrem.
Tak, wiem, wiem, … kalorie, ale przecież jest karnawał, i chociaż mówi się że te słodkości można smażyć o każdej porze roku, to jednak w czasie karnawału smakują najlepiej.
Smacznego!

Na ok. 18 – 20 sztuk

30 dkg, mąki pszennej.
1,5 łyżeczki suszonych drożdży, instant,
1/4 łyżeczki soli,
30 dkg. obranych, dojrzałych bananów (u mnie wyszły prawie 4 szt.)
3 łyżki mąki pszennej (do bananów)
1 całe jajko,
4,5 dkg. miękkiego masła lub margaryny,
cukier puder do oprószenia,
olej do smażenia,

Banany pokroić na kawałki i zblendować na jednolitą masę.
Przełożyć do rondelka najlepiej z grubszym dnem.
Dodać 3 łyżki mąki i wymieszać. Masę podgrzać na małym ogniu często mieszając do momentu aż zgęstnieje (nie gotować) Zdjąć z ognia i ostudzić.

Mąkę, suszone drożdże i sól przesiać do miski. Przełożyć do nich masę bananową, wbić jajko i wszystkie składniki dokładnie wymieszać . Ja na początku mieszałam mikserem, a kiedy uzyskałam coś w rodzaju grubej kruszonki, dalej ciasto wyrabiałam ręką. aż ciasto zrobiło się gładkie i elastyczne. Gotowe wyłożyć je na stolnicę lekko podsypaną mąką i chwile powyrabiać.
Następnie dodać masło i zagniatać, aż cały tłuszcz zostanie wchłonięty a ciasto będzie lśniące i gładkie.  Nie należy przerażać się kiedy na początku po dodaniu masła ciasto przez chwilę stanie się mokre i kleiste. Można wtedy dodatkowo jeszcze raz posypać mąką, ale naprawdę odrobinę i dalej zagniatać, nawet ok 10 min,
… do momentu gdy ciasto będzie elastyczne, “pozbiera” wszystko ze stolnicy i z rąk – ręce będą prawie czyste :)


Wtedy włożyć go do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ja wcześniej nagrzewam piekarnik na ok. 30 – 50 stopni wkładam miskę z ciastem na kratkę i zostawiam uchylone drzwiczki piekarnika. Ciasto powinno przynajmniej podwoić swoją objętość (ok. – 1,5 godziny).

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na lekko oprószoną mąką stolnicę i rozwałkować na grubość ok. 1 cm.
Wycinać krążki szklanką., a środek nakrętką.od butelki
Kawałki pozostałego ciasta zagnieść razem w całość, ponownie rozwałkować i wycinać kolejne oponki.
U mnie udało się 20 szt. co prawda 2 ostatnie były nieco cieńsze, ale nie szkodzi,… po usmażeniu też pyszne

Rozgrzać olej. Wrzucić kawałek ciasta, jeśli wypłynie i się zarumieni można smażyć oponki.
Wkładać partiami po 3 – 4 szt. w zależności od szerokości naczynia.
Po zanurzeniu do oleju oponki opadną na dno, jednak po chwili powinny wypłynąć i zwiększyć objętość.
Smażyć z każdej strony na rumiano.
Usmażone odkładać na papierowy ręcznik.
Po przestudzeniu obficie oprószyć cukrem pudrem.