Chociaż są bogatym źródłem naturalnego kolagenu,  bezcennego na stawy,  zmarszczki i inne tego typu sprawy, to wiem że nie wszyscy za nimi przepadają. Jedni je uwielbiają,  inni wręcz nie trawią.

My akurat lubimy i jak tylko mamy okazję to kupujemy.
Najczęściej  gotuję je  bez tych pikantnych dodatków,  ale z racji, że ma to być przekąska na Halloween, to dzisiaj trochę inaczej.  Na pikantnie i podane z ketchupem, aby było trochę “krwisto”

 

kurze łapki – ilość wg. uznania (u mnie ok. 1 kg.)
1 marchewka,
1 pietruszka,
1 cebula lub kawałek pora,
1 łyżeczka soli,
szczypta pieprzu do smaku,
1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki,
szczypta ostrej papryczki chilli lub plaska łyżeczka pikantnej przyprawy do kurczaka,
3 – 4 ziarnka ang. ziela,
1 liść laurowy,
1 ząbek czosnku,
2 łyżki oleju,
ketchup

Z łapek usunąć ewentualne pozostałości skóry, pazurki i dokładnie umyć,  opłukać.
Przełożyć do garnka. Włożyć też w całości marchewkę, pietruszkę, cebulę lub kawałek pora.
Całość zalać wodą w takiej ilości aby tylko pokryła łapki.
Dodać sól, pieprz, ang. ziele, liść laurowy, przecięty na pól ząbek czosnku, paprykę słodką, szczyptę chilli lub pikantną przyprawę do kurczaka – to już wg. uznania.
Doprowadzić do zagotowania, potem zmniejszyć płomień, do garnka dodać olej i na małym ogniu dusić pod przykryciem co jakiś czas mieszając – ok. 40 – 45 min. albo po prostu do miękkości łapek :)
Gotowe dobrze smakują polane ketchupem. Można oczywiście i bez ketchupu :)

Smacznego !