W ramach konkursu “Testuj z Domers” organizowanego przez Domers – dom gotowy na wszystko… otrzymałam do przetestowania patelnię Granite BANQUET – 24cm. granitową, z możliwością używania na kuchniach indukcyjnych i funkcją non stick (nie przywiera)
Już po rozpakowaniu przesyłki stwierdziłam, że jest solidna, mocna i poręczna.
Bardzo mi się spodobała.

bbb

… no i zaczęło się testowanie pełna parą.
Przesmażyłam chyba wszystko co możliwe :)

Na pierwszy rzut poszło sadzone jajko, bo czyż nie jest u Was zmorą oderwanie sadzonych jajek od patelni?
U mnie niestety często tak bywało, że po usmażeniu byłam zła, kiedy przywarło do dna patelni i po oderwaniu było postrzępione, porozrywane i na talerzy wyglądało średnio..
A na patelni BANQUET miła niespodzianka!. Wystarczyło lekko wsunąć łopatkę i bez problemu oderwało się od powierzchni.
Było dobrze wysmażone i piękne w całej okazałości.
Usmażyłam je bez kropelki tłuszczu.
Pomyślałam: funkcja non stick działa i sprawdza się idealnie.
Potem przyszła kolej na warzywa z patelni, placki ziemniaczane, naleśniki, skwareczki boczku, jajecznicę…
Wszystko udało się doskonale. Za każdym razem byłam zadowolona.
Dzięki wyższej bocznej ściance patelni ( 5 cm.) można na patelni smażyć i mieszać.
Cała porcja warzyw uduszona i boczek wysmażone idealne. Nic się nie wysypuje, nie wypada.
Placki ziemniaczane wyszły rumiane i chrupiące.
Naleśniki łatwo było odwracać bo wręcz ślizgały się po patelni.
Kto posiada umiejętność podrzucania naleśnikami przy odwracaniu to polecam patelnię BANQUET, z nią na pewno się to uda za każdym razem. No ja niestety nie ryzykowałam, bo nie mam w tym doświadczenia i nie zawsze naleśnik ląduje z powrotem na patelnię :)  Zostałam przy tradycyjnym odwracaniu.
Jajecznica też wyszła idealnie, a co najważniejsze dno patelni prawie czyste. Nie pozostała żadna warstwa, jak w przypadku innej używanej przeze mnie patelni, z której potem trudno z dna wymyć powstałą skorupkę.

ccc

Patelnia trafiła do mnie akurat przed Świętami Wielkanocnymi, więc okazji do przetestowania było wiele.
Wykorzystałam ją do usmażenia nie tylko jajecznicy na wielkanocne śniadanie, ale przede wszystkim użyłam jej do przygotowania świątecznej “Białej kiełbasy w ziemniaczanych koszulkach”  którą smaży się w dosyć wysokim oleju. Akurat patelnia BANQUET ma odpowiednią głębokość, więc w tej roli sprawdziła się doskonale. Zmieściła się na niej potrzebna ilość oleju a szerokość patelni pozwalała na swobodne odwracanie kiełbasek, tak aby ziemniaczana osłonka ładnie się zarumieniła z każdej strony.

SAM_2854a

Podsumowując – patelnia granitowa BANQUET . którą miałam okazję testować w swojej kuchni, jest naprawdę bardzo dobrej jakości.
Nie będę się wypowiadać co do składu powłoki granitowej, bo po pierwsze w tej kwestii jestem laikiem, a po drugie to sprawa producenta :)
Mogę natomiast całą pewnością stwierdzić, że jest poręczna i praktyczna: zarówno do smażenia, jak i do duszenia, podgrzewania, odgrzewania…Idealna do beztłuszczowego smażenia. żadna potrawa nie przywiera.
Mimo, że wizualne wygląda na ciężką, wbrew pozorom jest lekka.
Nagrzewa się równomiernie i jest bezpieczna bo rączka patelni jest z tworzywa, które pozostaje chłodne.
Jest wytrzymała i odporna na zarysowania.
Po użyciu bardzo łatwo się ją czyści, nie wymaga żadnego szorowania.
Na pewno każda pani domu będzie zadowolona mając taki produkt w swojej kuchni.
Z tego co zdążyłam się zorientować, to patelnie tej jakości są w przystępnej cenie. Warto więc zainwestować i cieszyć się dobrym sprzętem przez długi czas.
Szkoda, że nie miałam okazji wykorzystać jej funkcji indukcyjnej, gdyż nie posiadam takowej kuchenki, ale na gazowej sprawdziła się doskonale.
Jestem bardzo zadowolona i szczerze polecam!