Na świątecznym stole wielkanocnym pośród mazurków, bab i przekładańców nie może zabraknąć sernika.
Ale skoro już mamy ciasta biszkoptowe, drożdżowe, kruche, to proponuję lekki sernik na zimno, bez pieczenia, który zawsze się udaje. Mocno schłodzony jest idealnym deserem.
Przepis znalazłam w jednym z wiosennych z wydań “Kuchnia od Kuchni” Winiary.
Byłam oczarowana sernikiem ze zdjęcia z tego czasopisma, wyglądał przepysznie. Postanowiłam go przyrządzić właśnie na Wielkanoc. Wyszedł prawie taki, jak na zdjęciu :) …to było rok wcześniej. Odtąd często gości u mnie nie tylko na święta i to w różnych smakach. Wystarczy bowiem dobrać galaretki o innym smaku i mamy np. sernik brzoskwiniowy, truskawkowy, malinowy… A jeśli dodatkowo użyjemy do galaretek odpowiednich owoców: brzoskwiń, truskawek czy malin, to można się rozkoszować przepysznym serowo – owocowym ciastem. Polecam!
1 kg. twarogu na sernik,
1 szklanka cukru pudru,
3 galaretki cytrynowe,
2 łyżki żelatyny,
3 białka z jajek
150 ml. śmietanki 30%,
2 opakowania herbatników,
Przygotuj galaretki: jedną rozpuść w 125 ml gorącej wody z dodatkiem żelatyny, a drugą wg. przepisu na opakowaniu.
Ser utrzeć z cukrem pudrem.
Śmietanę i pianę ubić oddzielnie.
Ser połączyć z chłodną ale płynną jeszcze galaretką,tą z żelatyną.
Dodać pianą z białek i śmietaną i delikatnie wymieszać.
Dno tortownicy wyłożyć herbatnikami, a na nie wyłożyć masę serową.
Pozostawić do zastygnięcia. Na koniec zalać drugą tężejącą galaretką przygotowaną wcześniej.
Całość chłodzić w lodówce.
